IT dla budowlańca

 Korzystamy z funduszy unijnych, planujemy inwestycje potrzebne na Euro 2012, Polacy zaciągają kredyty mieszkaniowe. Branża budowlana po latach stagnacji odbiła się od dna i zbiera owoce wzrostu gospodarczego. Chce inwestować w oprogramowanie biznesowe, jednak na razie kończy się na dobrych chęciach.


Firmy budowlane w latach zastoju rzadko inwestowały w systemy informatyczne. Teraz jednak powinny sięgnąć po narzędzia, które usprawnią ich działanie. Choćby po to, aby zwiększyć swoją konkurencyjność i uniknąć realizacji niekorzystnych kontraktów. O tym, czym skutkują nierentowne umowy, świadczą spektakularne bankructwa przedsiębiorstw, jakie obserwowaliśmy w pierwszej połowie dekady.

Jedną z pierwszych firm, które zaczęły dbać o rentowność realizowanych kontraktów, jest Polimex-Mostostal. Spółka posiada dział zajmujący się analizowaniem inwestycji, a na początku 2007 r. zdecydowała się na wdrożenie pakietu ERP marki SAP.

To jedyny przykład informatyzacji branżowej spółki z ostatnich miesięcy. Innych praktycznie nie ma, choć rozmowy między podmiotami budowlanymi a dostawcami IT bardzo się nasiliły.

Zbyt duża dynamika?

Zdaniem Tomasza Michalskiego, dyrektora konsultingu ERP w Comarchu, firmy budowlane rozwijają się w szybkim tempie, jednak dynamika ich rozwoju jest tak duża, że bardzo ciężko w tym momencie wdrożyć nowy system klasy ERP. Wdrożenie oprogramowania to trudna decyzja wyboru między korzyściami, jakie w przyszłości przyniesie system (ale czy będzie wtedy dalej taki popyt na mieszkania i inne projekty), a krótkoterminowym zyskiem, wynikającym z liczby realizowanych projektów w okresie dużej koniunktury.

- Nie ma co ukrywać, że wdrożenie systemu klasy ERP, zwłaszcza w branży budowlanej, to proces wymagający kilku miesięcy pracy i to nie tylko po stronie dostawcy ale także, a może przede wszystkim, po stronie klienta - twierdzi Michalski.

To powód zwlekania z inwestycjami w IT. Ale jest druga strona medalu. Aktualnie kluczowe jest zdobycie materiałów budowlanych po akceptowalnych cenach. Realizacja tego zadania bez wsparcia systemowego jest bardzo trudna. Może się okazać, że decyzja o wdrożeniu systemu będzie dobra i korzyści będą natychmiastowe. Ceny materiałów budowlanych rosną przecież w tempie astronomicznym. Dokładając do tego problemy z zasobami ludzkimi, zarządzaniem pracownikami, utrzymywaniem wysokiej produktywności - to wszystko jest trudne bez posiadania odpowiedniego oprogramowania. Czyli firmy budowlane powinny szybko wdrożyć pakiety ERP.

Niemniej, jak uważa Tomasz Michalski, jest to decyzja trudna, więc prawdopodobnie przedsiębiorstwa budowlane będą jeszcze zwlekały z decyzjami o zakupie aplikacji.

 Podobną tezę głoszą inni dostawcy systemów informatycznych dla biznesu, mający doświadczenie we współpracy z branżą budowlaną. Jest duże zainteresowanie oprogramowaniem firm budowlanych - wykonawczych, deweloperów i produkcyjnych, ale rozmowy, przeglądanie ofert nie skutkują podpisanymi kontraktami. -

Firmy budowlane w pewnym sensie chcą niemożliwego. Szukają systemu, który będzie posiadał elementy produkcyjne przydatne na budowie, jak harmonogramowanie zadań, wykres Gantta, ale to wiąże się z inną filozofią zarządzania niż ta, jaka panuje w firmach. Centrala firmy chce, aby dyrektor projektu sprawował kontrolę nad budową, zajmował się budżetowaniem i sprawozdawczością. Zaś dyrektor oczekuje od systemu IT, że ten ułatwi mu pracę, zwolni z obowiązku wypełniania formularzy. Te różnice w oczekiwaniach stanowią barierę psychologiczną przed zakupem systemu - mówi Jacek Staroń, menedżer odpowiedzialny m.in. za branżę budowlaną w BPSC.

Dodaje on, że w w przedsiębiorstwach projekty są rozdrobnione, nie ma standaryzacji procesów. Nie ma też komu wprowadzać danych do systemu. Z tego powodu rola firm IT jest trudna, ciężko zaoferować narzędzie, które wprowadzi nowy sposób funkcjonowania.

- Każdy kierownik budowy jest w pewnym sensie artystą, musi balansować między terminami, budżetami, harmonogramami. Wprowadzenie standaryzacji działań nie jest przez kierowników mile widziane - tłumaczy Jacek Staroń.

Dostawcy niegotowi Mimo że firmy informatyczne zabiegają o wdrożenia w przedsiębiorstwach budowlanych, analizują rynek potencjalnych klientów, to nie oferują wielu systemów dedykowanych dla budownictwa. Mogą zaoferować standardowy pakiet ERP oraz wskazać, które elementy wesprą realizację projektów czy zarządzanie maszynami.

- Rynek IT nie jest właściwie przygotowany do dostarczenia kompleksowych systemów dla budownictwa. Nasza firma ma w ofercie system dedykowany dla branży, który rozwijamy. Przez kilka lat budownictwo było w trudnej sytuacji, przedsiębiorstwa nie myślały o zakupach oprogramowania. W tym czasie powstały małe firmy, dostarczające pojedyncze narzędzia, wspierające realizację projektów. Rozwijały się też firmy - partnerzy dostawców znanych systemów ERP, dokonujący branżowych modyfikacji (np. partnerzy Microsoftu). Duzi dostawcy oprogramowania nie inwestowali w rozwój systemów branżowych - informuje Jarosław Paszyn, dyrektor wielkopolskiego oddziału Macrologic.

 Mimo iż nie ma w Polsce systemu dedykowanego branży budowlanej, przedsiębiorstwa mogą skorzystać - nie licząc osobnych, branżowych aplikacji - ze standardowych systemów ERP, zwłaszcza że dostawcy IT dostosowują swoje produkty do potrzeb różnych użytkowników. Tomasz Michalski przekonuje, że system zintegrowany dostarczy korzyści każdej firmie. Przykładowo system CDN XL ma funkcjonalności, które obsłużą zarówno firmy usługowe, wykonawcze, jak i firmy produkcyjne (stolarka okienna, materiały budowlane itp.), czy firmy handlowe.

- Wszystko zależy od potrzeb - uważa Michalski. - W firmach handlowych i produkcyjnych jest wiele cech wspólnych z innymi branżami. Tylko firmy usługowe są specyficzne i dość skomplikowane. W systemie ERP jest m.in. moduł "zarządzanie strukturą podziału pracy" (Work Brakedown Structure) mówiący o przypisaniu zasobów do projektów. Do tego ERP oferuje odpowiednie raportowanie zadań do osób je wykonujących oraz workflow (przepływ informacji) oparty na procesach. Poza tym przydatne będą moduły "zarządzanie harmonogramem" i "zarządzanie zasobami". Funkcjonalność "technologia w produkcji" ma możliwość przypisania zasobów zarówno ludzkich, jak i materiałowych do procesów produkcyjnych. "Zarządzanie podwykonawcami" - to część systemu związana z budżetowaniem, a w części CRM możemy zaewidencjonować etapy projektu i podwykonawców. W CRM będziemy mogli także rejestrować wszelkiego rodzaju wątki rozmów z podwykonawcami oraz całą dokumentację współpracy - wymienia przykłady Michalski.

 Mimo uniwersalności systemów ERP, ich producenci zamierzają stworzyć moduły wspierające wyłącznie firmy budowlane. Comarch wpisał branżę budowlaną w strategię rozwoju swoich produktów. Chce wprowadzić wiele usprawnień, związanych z zarządzaniem budowami w trybie offline, pozyskiwaniem informacji z internetu (np. oferowane cenniki dostawców czy listy ogłoszonych przetargów). BPSC ma system dostosowany w dużym zakresie do potrzeb firm budowlanych i nadal go rozwija. Prowadzi negocjacje z dostawcami specjalistycznych aplikacji, np. narzędzi do kosztorysowania, które mogą być dołączone do pakietu ERP.

Źródło: www.wnp.pl
Autor: Adam Brzozowski

____________________________________________________________________________

{MosModule module=Chmurki}

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top