Polskie IT czeka konsolidacja

Wirtualny Nowy PrzemysłKrajowi integratorzy obawiają się konkurencji międzynarodowych korporacji jak HP czy IBM, ponieważ te zaczynają rozwijać portfolio usług. W ciągu około dwóch lat spółki będą się umacniały przez konsolidację i jeszcze większego znaczenia nabiorą silne kapitałowo grupy.

Rynek dostawców IT ewoluuje. Według Michała Górskiego, prezesa firmy SPIN w 2006 roku należy się spodziewać jego dalszej konsolidacji. Taki trend jest widoczny zarówno w Polsce, jak i na świecie.

- Trend przyszedł z USA, skąd docierają coraz to nowe sygnały o fuzjach i przejęciach, dokonywane przez spółki branży IT. W Polsce już dziś trudno nie zauważyć, że krajowi dostawcy oprogramowania i usług skupiają się wokół największych podmiotów rynku informatycznego - mówi Górski.

Szef SPIN-u ma na myśli takie grupy jak Prokom czy ComputerLand. Niedawno media poinformowały o zamiarze przejęcia przez ComputerLand grupy Emax, należącej do funduszu BBI Capital. Andrzej Kosturek, prezes spółki Winuel, najważniejszego podmiotu w grupie Emax, twierdzi, że jeśli ComputerLand będzie zainteresowany nowym podmiotem, w grę wchodzi fuzja obu spółek aniżeli przejęcie. Zresztą polskiemu rynkowi bacznie się przyglądają inwestorzy i nie jest wykluczone, że Emax zmieni kiedyś właściciela. Dzięki konsolidacji, silne podmioty są w stanie konkurować o duże kontrakty z największymi graczami światowymi.

Nowi integratorzy?

Od około dwóch lat umacniają swoją pozycję na polskim rynku zagraniczne koncerny, jak IBM czy HP, które do niedawna funkcjonowały jako dostawcy sprzętu, infrastruktury dla firm integracyjnych. Obecnie w ich strategiach kładzie się silny nacisk na rozwój usług, w tym integracji IT.

- Firmy globalne, operujące na naszym rynku, ale i te, które będą się u nas pojawiać, są poważnym konkurentem dla polskich firm integracyjnych - twierdzi Andrzej Kosturek. - Aby przygotować się na międzynarodową konkurencję, krajowe spółki będą musiały się konsolidować. Przewagą firm krajowych jest duża elastyczność i wysoki poziom kompetencji, wynikające ze znajomości realiów.

I dodaje, że rynek dużych przedsiębiorstw jest ograniczony, dlatego dostawcy IT zaczynają się koncentrować na rynku firm średnich. To też jest źródłem przewagi polskich integratorów, których oferty cenowe nadal są korzystniejsze.

Inny punkt widzenia reprezentuje Paweł Piwowar, prezes Oracle Polska. Według niego, proces konsolidacji dostawców IT jest już na ukończeniu, potrwa jeszcze najwyżej dwa lata. Firmy zagraniczne nie mogą zaś konkurować z krajowymi partnerami.

W przypadku Oracle Polska, prowadzenie projektów informatycznych nie jest podstawowym celem spółki.

- Korzystamy z partnerów zawsze wtedy, gdy jest to możliwe - zapewnia Piwowar. - W wielu przypadkach zachęcamy ich do tworzenia specyficznych modułów dodatkowych, współpracujących z aplikacjami Oracle. Skala naszej współpracy z partnerami jest w Polsce naprawdę wyjątkowa. Często słyszymy od partnerów, że konkurencja chce ich "podkupić", proponuje korzystniejsze warunki współpracy. Oracle od zawsze przykładał ogromną wagę do swego programu partnerskiego starając się, aby był on atrakcyjny i zachęcał do współpracy długofalowej. Udaje się nam nie doprowadzać do konfliktów interesów - jest wielu naszych partnerów, którzy oferują rozwiązania konkurencyjne, i pomimo to są naszymi sprzymierzeńcami.

Średniacy na celowniku

Cała branża IT znalazła w ubiegłym roku nowy rynek zbytu - przedsiębiorstwa średniej wielkości. Wiele spółek informatycznych o tym wspomina, ale jak dotąd kompleksową strategię podboju segmentu przedstawił tylko jeden z większych dostawców oprogramowania: SAP Polska. Okazją na zwiększenie udziału przez SAP Polska w rynku średnich dostawców aplikacji jest globalny program korporacji. Dzięki niemu SAP ma szansę powalczyć z takimi dostawcami jak Sage Symfonia, Simple czy MacroSoft. Polski oddział SAP chce ich prześcignąć poszukując lokalnych partnerów. Program dla firm partnerskich - SAP PartnerEdge jest skierowany do firm resellerskich, wdrożeniowych, integratorów systemów, niezależnych dostawców oprogramowania oraz wszystkich innych partnerów.

- Nowy program partnerski jest zasadniczym elementem zmian w strategii SAP na polskim rynku MŚP - mówi Piotr Jankiewicz, dyrektor ds. sektora SME w SAP Polska. - Wzrasta znaczenie tego sektora, do obsługi którego stworzyliśmy większy zespół handlowców. Ten zespół będzie ściśle współpracował z partnerami, aby zapewnić odbiorcom kompetentną obsługę przedsprzedażną, wdrożeniową i wsparcie w trakcie eksploatacji systemów. Stawiamy na przystępne cenowo, pakietowe rozwiązania i wiedzę branżową partnerów.

Według Grzegorza Rogalińskiego, prezesa SAP Polska, chodzi o lokalnych dostawców aplikacji ERP, którzy zdecydują się wycofać z oferty własne oprogramowanie zarządcze i rozpocząć sprzedaż systemów SAP. Firmy te powinny specjalizować się w konkretnych branżach. Poza rynkiem MŚP, SAP Polska będzie się koncentrował tradycyjnie na dużych odbiorcach systemów. W tym roku firma liczy na znaczące kontrakty w administracji (m.in. resort finansów) oraz w energetyce wytwórczej i dystrybucji.



  
Cała branża IT znalazła w ubiegłym roku nowy rynek zbytu – przedsiębiorstwa średniej wielkości. Wiele spółek informatycznych o tym wspomina, ale jak dotąd kompleksową strategię podboju segmentu przedstawił tylko jeden z większych dostawców oprogramowania: SAP Polska. Okazją na zwiększenie udziału przez SAP Polska w rynku średnich dostawców aplikacji jest globalny program korporacji. Dzięki niemu SAP ma szansę powalczyć z takimi dostawcami jak Sage Symfonia, Simple czy MacroSoft. Polski oddział SAP chce ich prześcignąć poszukując lokalnych partnerów. Program dla firm partnerskich – SAP PartnerEdge jest skierowany do firm resellerskich, wdrożeniowych, integratorów systemów, niezależnych dostawców oprogramowania oraz wszystkich innych partnerów.

– Nowy program partnerski jest zasadniczym elementem zmian w strategii SAP na polskim rynku MŚP – mówi Piotr Jankiewicz, dyrektor ds. sektora SME w SAP Polska. – Wzrasta znaczenie tego sektora, do obsługi którego stworzyliśmy większy zespół handlowców. Ten zespół będzie ściśle współpracował z partnerami, aby zapewnić odbiorcom kompetentną obsługę przedsprzedażną, wdrożeniową i wsparcie w trakcie eksploatacji systemów. Stawiamy na przystępne cenowo, pakietowe rozwiązania i wiedzę branżową partnerów.

Według Grzegorza Rogalińskiego, prezesa SAP Polska, chodzi o lokalnych dostawców aplikacji ERP, którzy zdecydują się wycofać z oferty własne oprogramowanie zarządcze i rozpocząć sprzedaż systemów SAP. Firmy te powinny specjalizować się w konkretnych branżach. Poza rynkiem MŚP, SAP Polska będzie się koncentrował tradycyjnie na dużych odbiorcach systemów. W tym roku firma liczy na znaczące kontrakty w administracji (m.in. resort finansów) oraz w energetyce wytwórczej i dystrybucji.




























– Niedawno media poinformowały o zamiarze przejęcia przez ComputerLand grupy Emax, należącej do funduszu BBI Capital. Andrzej Kosturek, prezes spółki Winuel, najważniejszego podmiotu w grupie Emax, twierdzi, że jeśli ComputerLand będzie zainteresowany nowym podmiotem, w grę wchodzi raczej fuzja obu spółek aniżeli przejęcie.

 
–Aprecjacja międzynarodowych firm w Polsce wchodzi w stan nasycenia – twierdzi Paweł Piwowar, prezes Oracle Polska. – Pozycja firm takich jak IBM, Oracle, czy HP nie będzie rosła w nieskończoność. Dlatego nieunikniona jest symbioza pomiędzy integratorami lokalnymi i międzynarodowymi. Globalni dostawcy naprawdę potrzebują lokalnych firm wdrożeniowych, ich kompetencji i znajomości informacyjnych potrzeb klientów w swoich regionach.

 – Na rynku jest zbyt wiele spółek IT, zwłaszcza dostawców narzędzi dla MŚP. Obecnie firmy te konkurują ze sobą i choć sprzedają rozwiązania, nie osiągają rentowności. Małe podmioty nie są w stanie zbudować choćby centrów kompetencyjnych, a przez to nie mogą konkurować z dużymi graczami. Naturalną konsekwencją tego stanu jest konsolidacja. My też myślimy o akwizycji, chcemy zbudować silną grupę. Mimo silnej konkurencji ze strony światowych dostawców aplikacji, krajowi dostawcy oprogramowania są w stanie lepiej spełnić wymagania odbiorców, zainteresowanych produktem polskim, tańszym, i lepiej dostosowanym do lokalnych wymagań. Zagraniczne aplikacje biznesowe składają się z wielu komponentów, nie zawsze znajdujących zastosowanie w polskich MŚP.

Źródło: www.wnp.pl
Autor: Adam Brzowski

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top