Informatyzacja sektora hutniczego była przez lata opóźniana przez państwowego właściciela. Obecne inwestycje w systemy ERP i inne aplikacje zarządcze są wymuszone przez rosnącą konkurencję oraz nowych właścicieli. Za kilka lat branża zacznie integrować swoje oprogramowanie.

Jednym z powodów, dla których hutnictwo sięga po narzędzia IT, jest rosnąca koniunktura na jego wyroby w kraju i na świecie. Sektor się konsoliduje i tym samym wzmaga się konkurencja pomiędzy głównymi graczami na rynku. Walka o klienta niesie za sobą potrzebę dostępu do pełnej i spójnej informacji, która pozwoli reagować na zmiany rynkowe. Właściciele i udziałowcy oczekują zysków i zwrotu z inwestycji. Bez systemów ERP i wiarygodnych informacji o sytuacji firmy trudno podejmować decyzje strategiczne i operacyjne.

- Narzędzia IT, w tym systemy ERP, pozwalają na dostęp do spójnych informacji i danych w skali firmy, niezbędnych m.in. do efektywnego gospodarowania zapasami czy planowania produkcji, równocześnie ułatwiając współpracę z dostawcami i klientami - przekonuje Filip Kowalski z Accenture.

Soft na ekspansję

Firmy muszą zaostrzać kontrolę kosztów, by zwiększyć konkurencyjność i zaoferować klientowi produkty po konkurencyjnych cenach. Bez wsparcia ze strony systemów IT, rejestracja i monitorowanie kosztów przy typowej dla hutnictwa produkcji o bardzo szerokim asortymencie, byłyby niemożliwe.

Systemy ERP posiadają m.in. moduły do planowania produkcji, controllingu czy gospodarki zapasami. Dzięki nim można kontrolować przebieg procesów wytwórczych dla każdego produktu i stopień realizacji zamówienia klienta, jednocześnie analizując proces produkcji od strony kosztowej dla każdego z etapów produkcji, m.in. pod względem zużycia surowców i komponentów, kosztów pracy maszyn i urządzeń, kosztów osobowych czy też zużycia mediów.

- Systemy planowania produkcji pozwalają odzwierciedlić rzeczywisty przebieg procesów produkcyjnych dla różnych produktów. Zawierają informacje o wymaganych surowcach i komponentach, marszrutach, czasach realizacji poszczególnych kroków, pozwalając na efektywne planowanie produkcji w oparciu o rzeczywiste moce produkcyjne i dalszą optymalizację - tłumaczy Jacek Cichosz, menedżer Accenture.

Dzięki optymalizacji produkcji, wymianie informacji pomiędzy kluczowymi działami oraz planowaniu w oparciu o współdzielone dane, można usprawnić obsługę klienta. I to bez zwiększania stanów magazynowych, kosztów zapasów i zamrażania kapitału. Dzieje się to dzięki skracaniu cykli dostaw, produkcji i wprowadzaniu elementów precyzyjnego zarządzania czasem.

- Dostawy i uzupełnianie zapasu następują na czas, a odpowiedzialność za dotrzymywanie terminów można przekazać na przykład dostawcy surowców, włączonemu we wspomagany informatycznie łańcuch logistyczny. Jednocześnie firma jest w stanie dać swojemu klientowi rzetelną informację o możliwościach logistycznych, terminach dostaw i oferowanym poziomie usług - informuje Dariusz Samól, architekt rozwiązań biznesowych SAP Polska.

Pokaż swoje zapasy

W Polsce informatyzacja sektora zaczyna się od analizy i optymalizacji procesów wewnętrznych. Do tego dochodzi strategia zarządzania produkcją i sprzedażą, czemu musi towarzyszyć optymalizacja i ujednolicenie procesów w organizacjach wewnętrznych. Wiele etapów procesu jest realizowanych przez osobne zakłady czy spółki zależne, często zlokalizowane w odległych miejscach. Analiza oraz reorganizacja planowania i realizacji produkcji ze wsparciem IT pozwala na osiągnięcie korzyści finansowych związanych z ograniczeniem zapasów produkcji gotowej i w toku.