Systemy ERP muszą być z gumy

WNPUżytkownicy systemów ERP chcą wiedzieć czy za 10 lat będą mogli nadal korzystać z aplikacji, czy ich dostawca zapewni update’y. Na razie rewolucji technologicznej nie widać, ale z roku na rok systemy są coraz bardziej elastyczne i lepiej dostosowane do zmieniającej się gospodarki.

ERP większości producentów oferują podobne funkcjonalności i od lat, poza samą technologią, użytkownicy poszczególnych modułów nie mogą w nich znaleźć wielu nowości, które ułatwiłyby pracę, a tym samym pomogłyby lepiej zarządzać organizacją.

Dawniej krajowi dostawcy ERP tworzyli systemy dopasowane do specyfiki polskiego rynku. To podejście zmienia się od wejścia kraju do Unii Europejskiej, kiedy to nasi przedsiębiorcy rozpoczęli zagraniczną ekspansję.

Firma Comarch zauważyła, że wielu klientów myśli o przejmowaniu podmiotów zagranicznych. Jednym z przykładów jest firma PKM Duda, która kupuje zagraniczne spółki i rozważa wdrożenie w nich systemu ERP krakowskiego producenta. W związku z tym trendem systemy ERP muszą się stawać bardziej "globalne".

- Rynek polski rozleniwił nas, dostawców oprogramowania - przyznaje Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes Comarch. - Gospodarka była napędzana głównie eksportem, lecz to się zmienia. Teraz przedsiębiorstwa myślą strategicznie, układają strategie na 5 czy 10 lat naprzód i chcą wiedzieć, czy system, którego używają, będzie rozwijany i jaką strategię na przyszłość ma dostawca aplikacji. Dlatego pozyskujemy dofinansowanie z Unii Europejskiej na działalność R&D i wydajemy duże pieniądze na rozwój naszego oprogramowania w centrach w Warszawie, Dreźnie, Krakowie i Wrocławiu.

Do nowych trendów w systemach ERP zalicza się funkcjonalności pozwalające na wymianę informacji z baz danych kontrahentów, na przykład na wgląd do stanów magazynowych. Kolejną sprawą są funkcje analityczne - BI. Obecnie systemy muszą generować informacje zarządcze w czasie rzeczywistym. Kolejny trend to obsługa nowej technologii - RFID (radio frequency identification - system kontroli przepływu towarów w oparciu o zdalny odczyt i zapis danych). Dzisiaj technologia ta nie jest jeszcze popularna, ale za kilka lat w pewnych branżach zrewolucjonizuje biznes i ERP musi ją wspierać. Kolejna nowa funkcjonalność to obsługa zaawansowanej logistyki, głównie magazynów wysokiego składowania.

- Na pewno producenci aplikacji dążą również do integracji oprogramowania z zarządzaniem relacjami z klientem (CRM) - uważa Rymarczyk.

Pojawiające się nowe wersje aplikacji ERP wynikają z jednej strony z intensywnego rozwoju technologii informatycznych, z drugiej zaś z potrzeb klientów starających się zdobyć przewagę konkurencyjną na rynku. Kluczową cechą nowych aplikacji staje się więc ich elastyczność, rozumiana jako możliwość dopasowania systemu do wymagań klienta oraz jego pomysłu na biznes. Równie istotna jest możliwość integracji posiadanego narzędzia z systemami specjalizowanymi i uznanymi w danej branży, stanowiącymi niejako uzupełnienie podstawowej funkcjonalności systemów ERP.

- W ten sposób klient otrzymuje kompleksowe narzędzie umożliwiające standaryzację i uporządkowanie procesów biznesowych: zaopatrzenia, produkcji, sprzedaży, logistyki - wymienia Andrzej Boryka, dyrektor ds. wdrożeń w BPSC.

Architektura nowych wersji systemów ERP umożliwia dopasowanie konfiguracji systemu do skali projektu, w zależności czy użytkowników aplikacji ma być piętnastu czy stu oraz stworzenie dedykowanego interfejsu dla konkretnego pracownika. W przypadku nowej wersji systemu Impuls BPSC wprowadzono całkiem nowy interfejs o wielu możliwościach dostosowania go do potrzeb pracowników wraz z możliwością bezpośredniej analizy prezentowanych danych.

Według firmy SAP przyszłością systemów ERP są usługi sieciowe, tzw. web services, dzięki którym można jak z klocków lego składać obsługę dowolnego procesu biznesowego. Efektem i korzyścią dla użytkowników jest coraz większa otwartość systemów w sensie integracji różnorodnych aplikacji i łączenia ich w spójne środowisko biznesowe. Przekłada się to także na oszczędność kosztów i wyższy zwrot z wcześniejszych inwestycji w IT.

SAP postawił na nową technologię, która pozwoli zapisać w systemie tysiące procesów biznesowych - ESA (Enterprise Services Architecture). Jej celem jest uproszczenie korzystania z systemów wsparcia zarządzania dla użytkowników biznesowych oraz umożliwienie szybkiego i elastycznego dostosowania systemów do zmieniających się warunków rynkowych. Systemy będzie można modyfikować siłami własnych informatyków.

- W ten sposób klient otrzymuje kompleksowe narzędzie umożliwiające standaryzację i uporządkowanie procesów biznesowych: zaopatrzenia, produkcji, sprzedaży, logistyki - wymienia Andrzej Boryka, dyrektor ds. wdrożeń w BPSC.

Architektura nowych wersji systemów ERP umożliwia dopasowanie konfiguracji systemu do skali projektu, w zależności czy użytkowników aplikacji ma być piętnastu czy stu oraz stworzenie dedykowanego interfejsu dla konkretnego pracownika. W przypadku nowej wersji systemu Impuls BPSC wprowadzono całkiem nowy interfejs o wielu możliwościach dostosowania go do potrzeb pracowników wraz z możliwością bezpośredniej analizy prezentowanych danych.

Według firmy SAP przyszłością systemów ERP są usługi sieciowe, tzw. web services, dzięki którym można jak z klocków lego składać obsługę dowolnego procesu biznesowego. Efektem i korzyścią dla użytkowników jest coraz większa otwartość systemów w sensie integracji różnorodnych aplikacji i łączenia ich w spójne środowisko biznesowe. Przekłada się to także na oszczędność kosztów i wyższy zwrot z wcześniejszych inwestycji w IT.

SAP postawił na nową technologię, która pozwoli zapisać w systemie tysiące procesów biznesowych - ESA (Enterprise Services Architecture). Jej celem jest uproszczenie korzystania z systemów wsparcia zarządzania dla użytkowników biznesowych oraz umożliwienie szybkiego i elastycznego dostosowania systemów do zmieniających się warunków rynkowych. Systemy będzie można modyfikować siłami własnych informatyków.

Źródło: www.wnp.pl
Autor: Adam Brzozowski

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top