ZACZĘŁO SIĘ DWADZIEŚCIA LAT TEMU

W dwudziestą rocznicę obecności IFS w Polsce nie sposób oprzeć się podsumowaniom, ale i trochę wspomnieniom o tym, jak w naszym kraju rozwijały się systemy zarządzania i w jaki sposób wdrażano systemy ERP.

Andrzej Dyżewski, analityk rynku IT, szef biura badawczo-analitycznego DiS


 

Systemy wspomagania zarządzania przedsiębiorstwami przeszły długą drogę ewolucji, która odzwierciedla zarówno stan świadomości użytkowników oraz dostawców, jak i możliwości systemów informatycznych kolejnych epok technologicznych. PREHISTORIA

Koncepcje ERP to uwieńczenie rozwoju informatycznych (cyfrowych) systemów wspomagania zarządzania, które w Polsce pojawiły się dość wcześnie, bo w latach 60. dwudziestego wieku. Z początku takie systemy wymagały prawie w całości pracy eksperymentatorskiej. Nie sposób zapomnieć tu roli ówczesnego studenta Politechniki Warszawskiej Andrzeja Targowskiego, który uczestniczył w projektowaniu pierwszych polskich komputerowych systemów wspomagania zarządzania produkcją. Pierwsze swoje koncepcje wdrożył w 1961 r. na polskich komputerach serii XYZ/ZAM w warszawskiej fabryce radarów T1 (późniejszy Rawar) oraz w stołecznych Zakładach Radiowych im. Marcina Kasprzaka w Warszawie (1962 r.). W obu przedsiębiorstwach zinformatyzował zarządzanie strukturami materiałowymi wyrobów Bill of Material Processor – BoMP. Swoje doświadczenia opisał w roku 1962 w pracy magisterskiej poświęconej „kompleksowemu oprogramowaniu przedsiębiorstw”, koncepcji jakże bliskiej współczesnym systemom ERP.

Standardy informatycznych systemów zarządzania były w owych latach bardzo niekompletne, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Do wielu rozwiązań dochodzono wówczas metodami prób i błędów. Kolejność była jednak właściwa – najpierw opracowywano teoretyczne koncepcje, zaś dopiero potem je wdrażano. Opracowywaniem koncepcji zajmowało się amerykańskie stowarzyszenie APICS (American Production and Inventory Control Society) założone w 1957 roku. Na początku działalności znajdowało się ono w fazie uzgadniania w gronie specjalistów różnych pomysłów na sterowanie zapasami w przedsiębiorstwach. To zaowocowało w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku dopracowaniem standardów gospodarki materiałowej – MRP (Material Requirement Planning).

Dobre rezultaty o wymiarze światowym przyniosła współpraca APICS z firmą IBM, która zaproponowała przedsiębiorstwom w 1965 r. pakiet wspomagania zarządzania PICS (Product Information Control System), a w 1972 r. COPICS (Communication-Oriented PICS), ten drugi system opracowany po publikacji przez IBM wytycznych implementacyjnych o tej samej nazwie, stanowiących zalążek specyfikacji systemu zintegrowanego zarządzania, który potem ewoluował w stronę ERP.

LATA SIEDEMDZIESIĄTE

W polskich przedsiębiorstwach lat siedemdziesiątych systemy wspomagające zarządzanie działały na komputerach Odra, a nieco później także na maszynach tzw. Jednolitego Systemu (RIAD). Praktycznie nie korzystano natomiast z zagranicznych systemów wspomagających zarządzanie. Wynikało to dwóch powodów: finansowych i politycznych. Finanse decydowały o tym, że polskie przedsiębiorstwa nie były w stanie zainwestować zbyt wysokich kwot w nowoczesne, jak na owe czasy, aplikacje. Przyczyny polityczne były jeszcze prostsze: nowoczesne systemy zarządzania mogły podnieść konkurencyjność przemysłu za Żelazną Kurtyną, na co państwa zachodnie nie bardzo chciały się godzić. Jednocześnie przedsiębiorstwa bloku wschodniego, nawet gdyby mogły, prawdopodobnie nie za bardzo chciałyby kupować na zachodzie systemy, które w wielu przypadkach burzyły modele zarządzania charakterystyczne dla gospodarki nakazowo-rozdzielczej.

W informatyzację procesów wytwarzania pierwsze inwestowały najbardziej priorytetowe w ówczesnej gospodarce branże, takie jak górnictwo, hutnictwo, przemysł stoczniowy czy energetyka. Górnictwo było obsługiwane przez działające od 1951 r. Centralne Biuro Rozliczeń Przemysłu Węglowego (CBRPW, dzisiejszy COIG), które pierwszą maszynę cyfrową firmy ICL otrzymało w 1969 r. CBRPW działało zawsze w schemacie organizacyjnym, który dziś nazwalibyśmy insourcingiem, rozwijając aplikacje, które były eksploatowane przez wielu odbiorców (kopalnie i zjednoczenia/zrzeszenia przedsiębiorstw). W latach siedemdziesiątych na maszynach cyfrowych w górnictwie liczono przede wszystkim pensje pracownicze, rozliczano finanse, prowadzono ewidencję gospodarki materiałowej, ale też próbowano zbierać dane produkcyjne, analizować produkcję, a nawet planować ją.

W branży metalurgicznej dobrze rozwinięty jak na tamte czasy był dział informatyki krakowskiej Huty HiL (później Sendzimira) oraz analogiczny dział kombinatu Huta Katowice. W obydwu eksploatowano już wtedy oprogramowanie gospodarki materiałowej, kadrowo-płacowe, środków trwałych oraz finansowo-księgowe. Kolejność nie jest przypadkowa – komputery były wówczas bardzo drogie, więc stosowano je przede wszystkim tam, gdzie były najbardziej potrzebne.

LATA OSIEMDZIESIĄTE

Na świecie w latach osiemdziesiątych przemysł komputerowy zaczął odchodzić od dużych komputerów IBM. Podobnie działo się z systemami wspomagania zarządzania. Nadal nie były to jeszcze systemy ERP, ale APICS wraz z producentami oprogramowania dopracował się i zaczął propagować standard zarządzania zasobami wytwarzania MRP II (Manufacturing Resource Planning), który obejmował nie tylko technologiczną analizę potrzeb materiałowych (MRP), ale także przepustowość linii produkcyjnych, wydajność maszyn oraz ogólnie dynamikę procesów produkcyjnych, a nawet finanse przedsiębiorstw.

To właśnie standard MRP II pozwolił zarządzać produkcją z zastosowaniem metod zamkniętej pętli, a więc możliwościami kontroli realizacji zleceń na bieżąco, a nie tylko według zasad MRP, kiedy pojawiające się zamówienie kreowało czynności tworzenia zapasów, ale bez możliwości sprawdzania produkcji w toku.

Systemy MRP II tworzone były nie tylko na komputery mainframe IBM, ale także na sprzęt firm Digital, Sun Microsystems, HP, a także coraz bardziej masowo produkowane komputery PC. Próby miniaturyzacji z początku wydawały się producentom „poważnych” systemów bardzo śmieszne. Ale gdy rynek szybko zaczynał akceptować systemy zarządzania uruchamiane w nowych środowiskach, producentom dużych systemów wcale do śmiechu nie było. Dlatego nawet IBM dostosował się do nowych czasów i obok swoich aplikacji wspomagania zarządzania na mainframe po 1975 r. opracował MMAS (Manufacturing Management Accounting System) oraz MAPICS (Manufacturing, Accounting and Production Information Control Systems) dla swojej nieco mniej wymagającej platformy AS/400. Te systemy, spopularyzowane w latach osiemdziesiątych, są obecnie uznawane za zwiastuna nadchodzącej ery ERP.

W Polsce rynek systemów zarządzania po 1980 r. też dążył ku miniaturyzacji jeszcze gwałtowniej niż w świecie kapitalistycznym. W związku z kryzysem gospodarki nakazoworozdzielczej ośrodki obliczeniowe stały się zbyt kosztowne, a pracownicy chętnie je opuszczali, rozpoczynając karierę przy budowie nowych aplikacji zarządzania przeznaczonych na platformy komputerów PC. Również w Polsce budowa tych aplikacji mogła wyglądać dla postronnych obserwatorów dość humorystycznie, dopóki nie okazało się, że pojawiają się wraz z nią o wiele większe pieniądze niż pochodzące z pracy w ośrodkach obliczeniowych.

DWADZIEŚCIA LAT TEMU

Automatyzacja rozliczeń finansowych i materiałowych zawitała do polskich przedsiębiorstw zanim jeszcze na świecie powstały komputery. Pierwszych udokumentowanych inwestycji przemysłu w mechaniczne maszyny liczące (tzw. tabulatory Holleritha i Powersa, urządzenia mechaniczne działające na kartach dziurkowanych) dokonała w 1923 r. Warszawska Spółka Akcyjna Budowy Parowozów (późniejszy Bumar-Waryński), wiele kopalń, a ok. 1935 r. Zakłady „Elektro” w Łaziskach. W ówczesnych przedsiębiorstwach tabulatory były stosowane do obliczania zarobków robotniczych, sporządzania list płac, wypisywania rachunków, wyliczania obliga wekslowego, a także prowadzenia wszelkiego rodzaju obliczeń statystycznych.

Sześćdziesiąt lat później, w 1983 r. w Szwecji Bengt Nillson założył IFS, zdobywając pierwsze doświadczenia w budowaniu oprogramowania wspomagającego zarządzanie infrastrukturą szwedzkich elektrowni jądrowych. Kolejne osiem lat później firma IFS weszła na rynek międzynarodowy i jako jeden z pierwszych krajów swojej ekspansji wybrała w 1992 r. Polskę. Obecnie właśnie mija 20 lat od tamtych czasów. Co ciekawe, jednym z pierwszych użytkowników IFS Applications została Elektrownia Łaziska. Jak widać rola pioniera inwestycji w innowacyjne rozwiązania bywa łatwo dziedziczona.

Źródło: www.ifsworld.com

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top