Najpierw analiza, potem wdrożenie

Firmy oczekują od współczesnych systemów informatycznych wsparcia m.in. produkcji, procesów logistycznych czy magazynowania. Jednak bez dobrej analizy przedwdrożeniowej, która pokazałaby m.in. wąskie gardła w firmie i zaangażowania kluczowych użytkowników w projekt implementacja systemu może przekroczyć przewidziany na to czas i pieniądze.

- Każda firma, niezależnie od tego na jakim rynku działa i w jakiej branży, jest inaczej zorganizowana, ma inną strategię i taktykę, inny produkt. Wyznaje też inną kulturę pracy. Inaczej więc muszą przepływać informacje na hali produkcyjnej u producenta samochodów niż u producenta branży chemicznej czy papierniczej. Inaczej też zorganizowana jest logistyka i gdzieindziej występują wąskie gardła. Bez analizy przedwdrożeniowej ich zlokalizowanie i znalezienie najlepszego rozwiązania jest trudne, o ile w ogóle możliwe. Wdrożenie przypomina wówczas prowadzenie projektu z zamkniętymi oczami – wyjaśnia Tadeusz Dyduch, project manager Apriso Polska, producenta i dystrybutora systemów informatycznych klasy MES, przeznaczonych dla firm produkcyjnych.

Częstym błędem w podejściu do systemów informatycznych jest traktowanie procesu ich wdrażania analogicznie do instalacji kolejnej maszyny w przedsiębiorstwie. Obecne systemy informatyczne, szczególnie oparte o BPM (Business Process Modeling) oferują bardzo szeroką paletę możliwych rozwiązań. Ta elastyczność powoduje, że poszczególne warianty wdrożenia mogą różnić się nie tylko rezultatem (zyskiem) ale także kosztami wdrożenia i użytkowania systemu.

Zatem dobrze przeprowadzona analiza przedwdrożeniowa powinna odpowiedzieć nie tylko na pytanie, jakie obszary wymagają faktycznego wsparcia systemem i w jaki sposób ale także na jakie etapy należy podzielić jego wdrożenie. – Firmy mogą wówczas zminimalizować ryzyko spadku produktywności, który może wystąpić w pierwszej fazie uruchomienia systemu – dodaje Tadeusz Dyduch.
Ryzyko to po części wiąże się z zagrożeniem, jakie (niesłusznie) widzą w systemie informatycznym sami pracownicy firmy. Dlatego począwszy od etapu analizy w projekt muszą zaangażować się nie tylko konsultanci i project manager firmy wdrażającej, ale też kluczowi użytkownicy. Do ich obowiązków należy określenie mierzalnych celów, zgromadzenie wymagań, dokumentacja zachodzących procesów biznesowych oraz udział w analizie możliwych rozwiązań.

Usystematyzowanie wiedzy w trakcie analizy przekłada się na sprawną komunikację między konsultantami i kluczowymi użytkownikami, a pozostałymi pracownikami, a tym samym na jakość wdrożenia. Sprawny i systematyczny przepływ informacji ułatwia bowiem znalezienie efektywnych rozwiązań dla firmy i redukuje ryzyko przekroczenia czasu i środków przewidzianych na projekt.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:


Back to top